poniedziałek, 2 marca 2015

Nieśmiała sympatia

Moja początkowa wizja uchwycenia Oli i Piotrka była całkiem inna. Pragnęłam złapać Ich w  eleganckich, zabytkowych miejscach... ale w promieniach słońca. 
Towarzyszyła nam szaruga, która łaskawie tylko na nas kropiła a nie 'zlała wiadrami'.

Dobrze, niech będzie. Idziemy coś zjeść i wracamy do zdjęć gdy całkiem się ściemni. 

Nieśmiali? Może nie. Skrępowani... lecz niesamowici! 













A na koniec w kolorze :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz