środa, 12 lutego 2014
Jola.
Jola. Jej uroda delikatna i lekko magiczna. Ubiór godzinę przed, przy herbacie uzgodniony. Miejsce? Jedziemy, coś się znajdzie. Niektóre kadry kojarzą się (wg mnie) z teledyskiem Lykke Li w piosence I follow rivers.
facebook
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)
O mnie
Unknown
Wyświetl mój pełny profil
Archiwum bloga
►
2015
(7)
►
sierpnia
(2)
►
lipca
(1)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(1)
►
marca
(2)
▼
2014
(12)
►
grudnia
(1)
►
listopada
(1)
►
października
(1)
►
września
(3)
►
lipca
(1)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(1)
►
marca
(1)
▼
lutego
(1)
Jola.
►
stycznia
(1)
►
2013
(7)
►
grudnia
(2)
►
listopada
(2)
►
października
(2)
►
września
(1)